Przeklęta bezsilność
Ten wiersz dedykuję wszystkim, którzy czują to co ja-ból, wszystkim, którzy usłyszeli od ukochanej osoby najgorsze słowa:"To bez sensu".
Podążam ulicami ciemnej rzeczywistości do
nikąd.
Nikogo o kierunek nie pytam,
Bo po co?
Oni i tak nie wiedzą co czuję,
NIe rozumieją, że ciernie rozdzierają mi
serce na pół,
Że z mojego serduszka sączy się ból.
Na skrzyżowaniu ulicy Nocy z ulicą Cieni
widze postać w bieli,
Która wyciąga ręce w moją stronę i woła.
Myślę:"To postać anioła!".
A to tylko pozory, przeklęte pozory,
Którym znowu uległam,
Na które znowu dałam się nabrać.
Płaczę???
Tak płaczę!!!
Bo bezsilność chce mnie uwięzić,
A ja nie mam siły,
NIE MAM SIŁY SIĘ BRONIĆ!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.