Przeklęty robak.
Ciemność mnie ogrania, gdy gasną światła.
Zostaje sama.
Każdy ma swój ból i każdy pragnie go oddać.
Nie ma tak łatwo.
Chcesz zapomnieć o krzywdzie?
Nie da się!
Musisz sobie poradzić inaczej.
Jestem jak robak, który codziennie umiera i
rodzi się ponownie.
Nie wiesz po co?
Żeby Cie dreczyć!
Możesz mnie zdeptać stokrotnie i tak
powstane!
autor
Asbeel
Dodano: 2006-07-19 12:21:24
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.