przemijanie
w sadzie już wiśnie
maliny dojrzewają
motyl trójbarwny
i pszczoła tu brzęczy
śliwa z podpórką
ziemi się kłania
orzech ten dumny
nieba chce sięgnąć
na palenisku stos ułożony
myśli co dręczą
czas je zapomnieć
bo żniwa w polach
przyjdź usiądziemy
na lipie
liście jeszcze zielone
ławka wciąż czeka
za płotem wnet winobranie
miłość wciąż
opłotkami chodzi
śpiewając pieśni radosne
tylko ja siedzę samotna
wróć pozbieramy owoce
konfitury w piwnicy ustawimy
by smętne zimowe dni
zastąpić nimi
bo słońce tak szybko gaśnie
Komentarze (40)
Pięknie o przemijaniu
O przemijaniu tak refleksyjnie napisałaś.Pozdrawiam:)
Ładna refleksja serdeczności
tak wiele z Nas czeka na miłość czułość przytulenie
a czas ucieka i wszystko wkoło przemija
ładny obraz przyrody i urody przemijającej tego lata
pozdrawiam
będzie przemijanie, jak nic z konfitur nie zostanie.
Pozdrawiam serdecznie
Przemijanie życia splecione ze zmianami w ciągu roku w
przyrodzie.
Bardzo naturalne skojarzenia.
Piękny, ciepły wiersz. :-)
Pozdrawiam
zaproszenie dojrzałe owocami :)
owoców pełne kosze Ci przynoszę :)
Widzę to co napisałaś.Zostawiam uśmiech:))
ładnie o przemijaniu
pięknie to napisałaś:) pozdrawiam
To rzeczywiste obrazy mijających dni.Teraz owoce
dojrzewają więc warto pomyśleć o konfiturach które
zimą z przyjemnością jemy.Pozdrawiam serdecznie a tak
cichaczem to maliny w gronach nie rosną.
Ładnie o przemijaniu, które nikogo nie ominie. Miłego
popołudnia Sabuś :))
Bardzo ładny wiersz z utrwalonymi letnimi obrazkami.
Podoba mi się refleksja nad przemijaniem i opis
przyrody. Pozdrawiam Sabinko:-)
Piękne są Twoje opisy przyrody
w równie uroczych wierszach.
Miłego dnia Sabino:]