Przeminąć.
Każdej istocie. Bo wszyscy przeminiemy.
Spoglądam na żółte żonkile więdnące w
promieniach tęsknoty...
Mrok ciszy i smutku dom ten ogarnia...
A skrzydła tego anioła co wcześniej latał z
radością pokryły się kurzem starej
miłości...
Słychać w tej pustce śmiech dzieci, które
nie żyją już dawno...
A teraz w tym starym domu...
Zamieszka ktoś młody, szczęśliwy...
Po latach wielu drogi.
Drogi nadziei, cierpienia i wspomnień...
Odejdzie.
Odejdzie do, którejś krainy.
Nieba... lub piekła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.