Przemyślenia

Tak-to najlepsze wyjście (:

Jest jeszcze tyle gór do zdobycia i wierszy do
napisania,więc bierej pióro i pisz nam nadal skoruso
piknie...pozdrawiam serdecznie...

:-) ja też mam takie chwile, ale masz rację, jest
jeszcze tyle do zrobienia :-)

Każdy z nas ma czasami dość i próbuje wymyślić
remedium na troski.Od kilku dni próbuję napisać o tym
wiersz i ciągle jestem na etapie pierwszej zwrotki.
Twój sposób - przemyśleć i znaleźć nowe "hole do
zdobycio" bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.

Takie trochę pierdzieluchy prawie o niczym. Na
szczęście wszystko zrozumiałem. Nie wiem, czy sporo
było w tym dialekcie wierszy - może nie i stąd ten
zachwyt - świeżością. Gratuluję w każdym razie chęci
kultywowania góralszczyzny (dobrze zgadłem?).
Chwalebne to takie dokładanie do dziedzictwa
kulturowego wymierających w nowych pokoleniach
języków. Może ja powinienem pisać po poznańsku?
wszakże znam tę gwarę na wylot... No, ale wracając do
Ciebie - ok, głosik za język. Ale na zachętę. Czekam
na Twój większy przypływ veny, żeby była jednak
głębsza i/albo barwniejsza treść. Macie tam w górach
jakąś lokalną mitologię, prawda? Radzę do niej
sięgnąć. Nie pozdrawiam. Ale życzę wszystkiego dobrego
;)

A wisz jest telo Hol do zdobycia, że zabraknie mi jeno
na syćko zycio też. No to spływom. Wiersz gwarowy ale
jaki do przemyśleń :)

Witaj Skoruso - piknie to spływos do zycia, a pióro
tak ładne przemyślenia spisze... wielkie uznanie dla
twojej gwary, fajnie się czyta...powodzenia

Takie mysli czasami nachodza kazdego.Dobrze,ze piszesz
cieple,cudowne wiersze.Jest jeszcze tyle gor
do zdobycia:)Pozdrawiam serdecznie+++

Myśleć trzeba, ale czasem nie zawiele lepiej.
Dobrze dostrzec ile jeszcze jest do zdobycia,
gratuluję dobrych przemyśleń.
I wierszy do napisania jeszcze przecież ile.
Pisz skoruso, chcę czytać:))
Pozdrawiam serdecznie:))

"Jest jeszcze tyle do zdobycia". A Ty wiesz bardzo
dobrze jak to zrobić piórem:) Jak zawsze zachwyciłaś
mnie swoim pięknym wierszem gwarowym. Pozdrawiam
serdecznie.

Ja też mam czasem takie właśnie chwile. Jednak trudno
mi zejść z powrotem na ziemie i zająć się tym co
ważne. Pięknie to wszystko przedstawiłaś Skoruso.
Mówiłem już ale powtórzę, że gwara nadaje Twoim
wierszom specjalnego uroku. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)

super:)
jeszcze napisany tą gwarą góralską
pozdrawiam:)

Bardzo dobry wiersz z ponadczasową gwarą góralską.
Niezmiennie podziwiam kunsz słowa. Myślę, że pytajniki
to chochlik bejowy. Pozdrawiam:)

Bez przemyśleń nigdy nie będzie pomyślnie, na oślep
nawet much nie da się łapać. Po przemyśleniach -
tylko motyle.

"Przemyślałak syćko
i dosłak do wniosku
ze jesce jest telo
Hol do zdobycio" Zdobywaj, skoruso i pisz nam wiersze
:)