Przepis na Przyjaciela
dla Tych, którzy widzą to, co prawdziwe.
chodź do mnie, Przyjacielu
pozwól mi się złapać
zamknąć w ciasnej klatce
i tuczyć codzienną ucztą
a kiedy już przestaniesz
mieścić się w tym więzieniu
w końcu otworzę drzwi
zaprowadzę do ciemnej sali
śpiewając banalną
piosenkę o miłości
chodź do mnie, Przyjacielu
pozwól mi się uwiązać
wbić nóż w delikatną szyję
rozerwać Cię na kawałki
obedrzeć ze skóry i poćwiartować
zadać ból jakiego dotąd nie znałeś
a kiedy już przestaniesz
oddychać i błagać spojrzeniem o litość
upadniesz w kałuży własnej krwi
a ja zabiorę Cię do kuchni
chodź do mnie, Przyjacielu
pozwól mi się uśmiercić
umyć zmasakrowane ciało
oddzielić mięso od kości
i wrzucić na patelnię
a kiedy już tam będziesz
doprawię Cię cebulką
posypię pieprzem i poleję sosem
upiekę i przystroję
postawię z ziemniakami
..i zjem.
No chodź tu, mój Kurczaczku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.