Przepraszam...
Przepraszam Cię Życie za życie,
za nocne jego marzenia
ponure
i dzienne urzeczywistnienia
niektóre.
Przepraszam Cię jawnie i skrycie
za to co już zrobiłem,
to złe i to co miło,
oraz - co się wstydziłem,
choć może trzeba było.
Za rzeczy nieudane
przeproszę w innym geście.
Tymczasem trwa staranie
zrobić drugie podejście.
Wszak miło jest żyć i grzeszyć,
gdy taka wola nasza.
Trzeba się z życia cieszyć,
potem za złe przepraszać.
Komentarze (7)
A do spowiedzi to nie łaska? Przepraszam to troczę
za płasko.
"Trzeba się z życia cieszyć,
potem za złe przepraszać." :)
Przeczytałam o Tobie i sie serdecznie ubawiłam :))
niesamowita pointa, prowadzisz słowem wiersza, przez
skruchę...a na końcu do i tak zrobię
swoje...fajne...podejście. Pozdrawiam serdecznie
Przeprosiny zostały przyjęte ;) a tak poważnie to Twój
wiersz daje dużo do myślenia i ma też swojski
podtekst ...tak trzeba się z życia cieszyć tylko że
mądrze ;)...Pozdrawiam jak zawsze mhmmmmm z
uśmiechem:)
najpierw nagrzeszyć , potem się cieszyć - można i
tak:)
Lepiej grzeszyć i żałować, niż żałować, że się nie
grzeszyło...
grzech wtedy gdy kogo krzywdzi / i łzy wyciska z duszy
/ ten grzech niech w czort przepadnie.../ nim bólem
jeno wróci