"Przepraszam, czy tu biją?"
Bałam się dzisiaj wierszyk tu wstawić,
żeby czasami w dziób nie zarobić,
byłoby szkoda, jakbym straciła,
ostatnie ząbki, co protetyk zrobił.
Lecz dałam sobie ostatnią szansę,
ryzyko, jakie ponoszę teraz,
z liścia oberwać, to takie łatwe,
kurczowo trzyma mnie cicha nadzieja.
Zaznaczam z góry, że jestem rześko,
aktywna jeszcze, jak młodzieniaszek,
nie dam się łoić, mogę przywalić,
oddając szybko, jak piłkę Lato.
Żwawo dosolić, roznieść na strzępy,
usadzić nawet mięśniaka z krzepą,
dostaję dreszczy, jeszcze dopieprzę,
chociaż nie jestem - bysio atletą.
Oczywiście to tylko tekst
Komentarze (107)
Miłego dnia:-)
Dziękuję Nocnym Markom i porannym gościom:-) .
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Nocnym Markom i porannym gościom:-) .
Pozdrawiam serdecznie
dobry tekst:)pozdrawiam serdecznie:)
Jak biją to znikam
No i fajnie, że się jednak odważyłaś ;-)
aż strach się bać:)))
dobry tekst jak i ten tytułowy film...
stara polska komedia kryminalna Marka Piwowskiego
którą to wielokrotnie oglądałem:)))
pozdrawiam pięknie:)))
Dziękuję Wszystkim:). Dobrej nocy:)
Dzisiaj nie biję:). Dziękuję Sabina Gancarz:)
Miłego Adaśka:)
Ale agresywny nastrój, chyba Ci ktoś podpadł a że
najlepsza obrona to atak więc i ty jesteś dziś
rozgrzeszona
ha ja już widzę tego bysia :)))
pozdrawiam miłej nocki życzę
Dziękuję Wszystkim. Miłego wieczorku:-)
Miłego Grażynko(tańcząca z wiatrem) :-)
Pozdrawiam ilona86:-)
Tu nikt nie bije, poza tym po takim tekście nikt nawet
nie sprobowalby:-) super z humorem:-)
Widzę Olu,że co nieco zmieniłaś,myślę,że teraz lepiej
brzmi...
Miłego wieczoru życzę:)