Przepraszam, przepraszam,...
Zapraszam! Zapraszam!
(Woła biedroneczka)
Zapraszam Was wszystkich
Dziś do ogródeczka!
Dzisiaj w ogródeczku
Niesłychane dziwy!
Korniszona PRZEPROSI
Kiszony prawdziwy!
Nadstawcie Swe uszy
I otwórzcie oczy
Korniszon z kiszonym!
Widok przeuroczy!
(Światło! Akcja! Klaps!)
Witam Was serdecznie.
Antenowy czas spędzimy
Nader pożytecznie.
Słyszałam, że chce Pan
Panie nasz skiśnięty
Przeprosić korniszona
Za język swój cięty?
Tak. Teraz powiem to
Co wielu Polaków ucieszy:
Przepraszam Cię Lechu bardzo
Ale mi się śpieszy...
Żegnam.
Komentarze (9)
Zgrabnie satyrycznie i na temat który w przekazie
wiersza wyłuszcza ciekawe polityczne sprawy. Dzięki
za ten wiersz bo wywołał mi uśmiech na twarzy..
Niezły teatrzyk :) Zmysł obserwacji i satyryczne
spojrzenie, no i... właśnie leci kabarecik :)
nieźle to ujęłas .. satyra brawo świetne)))
świetnie wyłuskałaś ostatnie wydarzenia na scenie
kabaretowej Polski ... zgrabnie i z polotem :)
Świetna satyra politycznej sceny. Brawo za pomysł :)
Ekstra poemacik, a raczej rozprawka
polityczna.Usmiechnąć się trzeba i chyba o to
chodziło.Przyjem,na lekturka.
Dziękuję za szczery śmiech jaki wywołał Twój wiersz.
Cudownie to ujęłaś.
dobrze ukwaszony...to to potrafimy...masaż brzuszka
zapewniłaś...
heh no naprawdę bardzo przyjemna forma tylko ciekawe
kto zgadnie co leży na słoika dnie ;) i korniszon z
kiszonym po prostu przeurocze :))) brawo