przy łóżku
Na dnie szumią troska i strach,
skłębione razem nasłuchują,
łowiąc dźwięki, tak trudno o oddech.
Studia (nad ulotką) w poszukiwaniu
kolejnych zagrożeń, docelowy skutek
odległy, ubocznych, pierwszych całe
mnóstwo.Poduszka wyżej, dalej, może
uda się złapać jeszcze trochę powietrza.
Niepokój każe bezsennie trwać, w końcu
to krew z krwi, ciało z ciała.
Modlitwa usycha na ustach, przecież
nie umiem posłużyć się stetoskopem,
chyba trzeba inaczej -
kołaczcie a otworzą, klękam.
Maleńki, zdrowiej...
Komentarze (44)
Zdrowia Tobie i najbliższym.. M.
I ja od siebie dodaję: Maleńki, zdrowiej..!
JAKIEŻ TO DRAMATYCZNE , KIEDY MATKA DOŚWIADCZA CIĘŻKĄ
CHOROBĘ DZIECKA. Życzę wiary, że jutro przyniesie
uzdrowienie
Rozumiejąc, że to utwór osobisty, trzymam kciuki za
wyzdrowienie.
Pointa wzmacniająca "klękam"
Zresztą cały wiersz ujmujący.
Maleńki, zdrowiej!!!
Życie bywa dramatem:(
Moment, w którym dostrzegamy, cieniutką nić łączącą
życie z niebytem - jest koszmarem...
bezradnosc wobec choroby...prawdziwy, wzruszajacy opis
wiersz dramatyczny i smutny, w chorobie potrzeba jest
wiara i nadzieja
...pięknie opisałaś ten strach o życie....
Trudno napisac tylko: ładny wiersz, krytykowac, nawet
gdyby było co, nie wypada, a więcej słów w takich
przeżyciach i tak za mało...pozdrawiam.
bardzo przejmujący, co oznacza, ze dobrze napisany -
chwyta za serce, kłuje trochę nawet - i o to chodzi.
Świetnie ukazane uczucia jakie wywołuje choroba
dziecka. Wiersz obudził wspomnienia...pamiętam ten
strach, oczekiwanie, bezsilność. Zdrowia życzę:)
wiara ...nadzieja ... miłośc trzy najważniejsze słowa
życzę powodzenia dlo rodziców pozdrawiam ciepło
strach i obawy o zdrowie dziecka - przy łóżku to
bolesny obraz....miej nadzieje....złóż ręce w
modlitwie do Boga wysłucha ...będzie dobrze...