Przygoda
Siedziałem na trawie,
spałem już prawie,
tu nagle z nieba kosmici,
a ze wschdu Punici!
Co zrobić miałem?
Na zachód zwiałem.
Uciekłem do domu,
i poco to komu?
Nikt mi nie uwierzy,
nikt w te bajki nie wierzy.
Skąd na łące punici?
Poco do mnie kosmici?
Jest to dla mnie trudne pytanie,
kto do walki z nim stanie?
Kto na nie odpowie?
Niech mi zaraz powie!
autor
,,,Matik,,,
Dodano: 2006-03-05 11:23:08
Ten wiersz przeczytano 619 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.