Przyjaciółka Śmierć
błogosławiona Śmierci
towarzyszko życiowych dróg
nim przekroczę wieczności próg
daj czas moim Aniołom
zgarnąć uczynki w dziurawy podołek*
co jak sito oddziela plewy od ziarna
z niego wypadnie to co marne
pozostanie tylko dobro
które pobiegnie przede mną
gdy zawezwie Bóg
i nim cierpienie
obudzi zwątpienie w życia sens
przyjaciółką mi bądź
mocno chwyć za dłoń
poprowadź przed Miłosiernego Pana
aż wejdę w praojców krainę
wiecznego świętowania
*podołek - wgłębienie tworzące się z przodu w spódnicy, w sukni lub w fartuchu przy uniesieniu ich brzegów - (np. zebrać jabłka w podołek)
Komentarze (46)
Śmierć kiedy chce przychodzi,
choć trudno się z tym pogodzić!
Pozdrawiam!
Anula-2 dziękuję za refleksję.
Miłego wieczoru życzę.
Czasami śpię na podołku u żony,
jak już jestem wykończony.
Pozdrawiam Janino a śmierci się nie boję i tak
przyjdzie.
Bluszcz, Angel Boy dziękuję za komentarze :)
Miłego wieczoru życzę.
Ciekawe rozważania... pozdrawiam :)
Prawdziwy obraz rzeczywistości... Pozdrawiam
serdecznie +++
Halina53 miło Cię gościć, dziękuję za refleksję :)
Serdecznie pozdrawiam.
Śmierć nie dyskutuje, nie rachuje...robi swoje, gdy
odwiedza życiowe pokoje...pozdrawiam serdecznie
Donna dziękuję za refleksję :)
Miłego wieczoru życzę.
ps. mialo byc jeszcze gorsze pieklo
Gdyby nie bylo tej Pani... zapanowaloby jeszcze gorsze
na tej Ziemi, bo ona uwalnia czlowieka od
cierpienia... jest potrzebna ... Podoba mi sie ten
Wiersz. Moc serdecznosci.
Sławomir dziękuję, masz rację z tym orędownictwem.
Wiersz jest dopiero napisany, może jeszcze naniosę
jakieś poprawki albo usunę "sporny" wers by
teologicznie było poprawnie.
Ciekawe spojrzenie na śmierć. Przed Bogiem nie
będziemy potrzebować orędowniczki. :)
Ale każdy ma swoją wizję. Twoja mi się podoba.
Pozdrawiam najserdeczniej
Milyena, Grusz-ela dziękuję za odwiedziny i komentarze
:)
Miłego wieczoru życzę.
Podobają się rozważania.
Pozdrawiam :)