Przymknę powieki..
widzę nie widząc,
czuję nie czując,
coś we mnie siedzi
obca osoba,
myśli za mnie
nie wiem kim jestem,
ja: moje ciało i umysł
to nie to samo,
gdzieś odleciałam,
coś umarło,
patrzę nie widząc
co jest za horyzontem
czy jest sens w tym,
nie myśleć choć na chwilę
nie odgrywać siebie,
być sobą, po prostu
czuć siebie, najzwyczajniej
zrzucić maskę
porzucić rolę
zejść ze sceny
odetchnąć wolny od
kaftanu, gorsetu i fiżbin
przybranej postaci,
widzę nie widząc,
chcę zamknąć oczy
poczuć znowu siebie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.