Przystań… pod słonecznikiem
Słonecznikom się kłaniam i spękanej
ziemi
słońcu, co kraj oplata jasnością
promieni
i lasom ubranym w polską złotą jesień
srebrnym włosom i słowu, co dobrą wieść
niesie
A spracowanym dłoniom, gdy wnuka
pogłaszczą
pokłon oddaję wdzięczny i w dom swój
ugaszczam
przyjaciela drogiego by spoczął z
podróży
niech cień pod słonecznikiem za przystań mu
służy
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2006-10-03 11:21:45
Ten wiersz przeczytano 618 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.