Przystanek - (narkomanka part2)
I
Wszyscy macie racje
Twierdząc, że jestem nikim
Zabieracie mi prawo do marzeń
II
Tu na tym obskurnym przystanku
Pomiędzy łupkami słonecznika
A ochydnym graffiti
Leży gdzieś w kącie moja młodość
Zniszczona przez narkotyki
III
I strzykawki brudne
Brudne serca ludzkie
Puste butelki po piwie
Puste moje życie
IV
Oni sie spieszą
Wy sie spieszycie
A ja tak siedze na murku i patrze
Jak szybko przemija mi życie
V
Patrzysz na mnie ciekawie
Uważnie
W podkrążone, zielone oczy
W blizny na ręce i blizny na duszy
VI
Spoglądasz,
Jakbyś chciał podejść
Ale sie boisz
Spoglądasz
Odchodzisz
VII
Zostaje znów sama
Z ćwiartką kieszeni
Brudną strzykawką
Marzeniami o lepszej przyszłości
I łzami gorzkimi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.