Przyszedł czas(...)
***
Nieznany fraszkopisarz w domysłach czarnych
brodził,
Gdyż nie mógł w żadnej sprawie swojej żonie
dogodzić.
By uniknąć krytyki
Dziś pisze limeryki
Zawsze coś to- byle tylko tomik
spłodził.
***
Przyszedł czas, gdy rozważyć miała żona
racje
-czy oddać się mężowi, czy iść z nim na
kolację
Pro i contra argumenty
rozważała po raz n- ty!
Po zestawieniu plusów zdjęła z siebie
kreację.
Komentarze (4)
Bardzo fajne, wesolutkie...Pozdrawiam serdecznie...
Dziękuję za trafne uwagi i życzę wszystkim miłego
dnia.
Czatinka ma rację - trzecia przegadana, a pierwsze
dwie przednie.
Poprzestałabym na pierwszych dwóch, resztę niech
zabierze król :)