Przyszłość
Nie pożeram nawet
A kąsam to co mam
To co mi zostaje
Wchłaniam lek
By nie pogubić się
W myślach swoich
Wiem ze jutro
Jest cięższe niż dzisiaj
Modeluje sobie
W wyobraźni treść zadań
Które są moja ikona
Do ciągłego życia
Kontroluje swoje czyny
By to co stanie się
W przyszłości
Nie różniło się od
Mojej dalszej teraźniejszości
Dla tego siedzę
Wlepiony wzrokiem
W brudna ścianę budynku
Bo nie pozostawiam nawet
Dalszych perspektyw
Wobec własnej przyszłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.