przytul kota
stopom zmęczonym daj wytchnienie
gdy starość idzie tak powoli
w szufladzie ukryj swe wspomnienie
szczelnie zamknięte mniej zaboli
stroskaną dłonią przykryj karty
te od pasjansa i tarota
nie igraj z losem to nie żarty
z kuli wyczaruj, przytul kota
suknem zielonym nakryj stolik
czujesz jak zegar w kącie drży
przymrużasz oczy siłą woli
do świtu jeszcze godzin trzy
melancholia nocą nadchodzi
ze ścian spływają dawne dni
my coraz starsi już nie młodzi
razem będziemy dalej szli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.