Przytul mnie..
Jestem tutaj... przytul mnie...
Jestem wielkim pieszczochem. Uwielbiam się przytulać. Gdybym mogła zmieniłabym się w taką mastotkę, bez której żadne dziecko się nie rusza. Odczuwam wielką potrzebę przytulania mnie w wielu sytułacjach, obejmowania mnie ramionami i szeptania do ucha ciepłych słów. Czasami mam wrażenie, że w takim momęcie przemawia przezemnie małe dziecko. Dziecko, które szuka bezpieczeństwa w ramionach drugiego człowieka. I ciągle jest mi mało... ciągle mi mało tego ciepła, mało tego delikatnego dotyku. I w życiu jestem wielkim buntownikiem, zamykającym w sobie małe dziecko. Jestem dorosłą kobietą, walczącą z wiatrakami. I szukam ciągle miejsca, gdzie i w smutku i radości... ktoś mnie przytuli.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.