Ptak
ś.p. Przyjacielowi Mojego Przyjaciela [`] Dawidowi
Nie pomyślał niebieski ptak
O wiecznym śnie
Po który zapędził się
W swych poczynaniach
Nie pomyślał niebieski ptak
O przyjaźniach
Których zabraknie dla ludzi
Których opuścił
Wybrał nieumyślnie
Może szczęśliwie dla siebie
Nie pomyślał niebieski ptak
O sercach zrujnowanych
Po pustce
Której echo niesie się w ciszy
Nocy i dnia
Chciał zdążyć pobiec do Was
Odpowiedzieć na tyle pytań
Przytulić do siebie
Tysiące wciąż roześmianych oczu
Gdy czasu w nadmiarze
Gdy na wyciągnięcie ręki
Pachniało Życiem.
Dawid przespał stację, spieszył się, myślał,że zdąży jeszcze wyskoczyć z pociągu...wyskoczył,ale...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.