Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

PUKANIE

Zapukałem do drzwi, nikt nie otworzył ich
Pukałem w parapet, ten nie zadrżał nawet
Zza firanki nagle przemówił do mnie pech:
Głupcze, tylko szyderczy wzbudzasz śmiech!
Czyżbyś w roztargnieniu tak dużo przeoczył?
To nie jest miejsce, dla szukających pomocy.

Odrzekłem mu, że tak nie wiele mi trzeba
Zapomnieć się chcę w małej kromce chleba
Potem odwrócę się i w dalszą ruszę drogę
Póki noga jedna ciągnąć będzie drugą nogę.
Zniknął tak cicho i szybko jak się pojawił
Śmiechem, słyszałem, o mało się nie zadławił.

Zabrałem się stamtąd, ruszyłem przed siebie
Złośliwość rozgoniła gdzieś gwiazdy po niebie
Potykam się zatem, czasem w błoto upadam
Z uśmiechem na ustach pogania mnie zdrada
Jeszcze zawiść znienacka pogmatwała mi drogę
Ubawiona, że odnaleźć się w sobie nie mogę!

Czasem czuję się mocno sponiewierany
Kiedy fałsz nie szczędzi soli na bezkrwawe rany
I tylko czekać na osąd, „dobry, czy zły”
Za plecami różnie mówią, nie liczę się z tym!
Już nie raduje mnie gniazdo wysoko na słupie
Właściwie nic nie, bo i tak wszystko w d…!

autor

kwl

Dodano: 2007-12-08 07:55:30
Ten wiersz przeczytano 467 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

Raurona Raurona

och ... tyle bólu i smutku ... siły szukaj w sobie a
najcenniejsze są własnie te małe radości ... jak
gniazdo na słupie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »