pustkostan
zadajesz pytania które nie mają
odpowiedzi
wciąż puchną i zaczynają zatykać krtań
siedzisz w kącie gdzie stało łóżeczko
i próbujesz zaczerpnąć powietrza
spoglądasz na ścianę jakby tam był obraz
Muncha
stapiasz się z falującą postacią i
rozpływasz
w nieregularnych pociągnięciach pędzla
niegasnące płomienie obejmują twoje
podkulone kolana
najgłośniejszy krzyk rodzi się z szeptu
"synku"
autor
Nula.Mychaan
Dodano: 2014-01-09 16:24:24
Ten wiersz przeczytano 1234 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
smutek po utracie dziecka jest porażający pozdrawiam
Smutny wiersz, ale dobrze się czyta. Pozdrawiam
Smutne, ale pięknie oddaje nastrój, pozdrawiam
serdecznie
Bardzo dobrze oddany stan po utracie dziecka. Ciekawy
tytuł.
Pozdrawiam
Niech Cię ten"pustkostan"całkowicie
nie pochłonie.A wiem o czym mówię.Życie pisze czasem
scenariusze jak w greckich tragediach.Ucisz serce to
trudne i rany pozostaną ale żyj, żyj
naprawdę.Pozdrawiam cieplutko.