Pytanie zawieszone
dla P.
ile jeszcze cierpliwości trzeba,
byś oddał mi tamtego mężczyznę,
który mnie kochał?
nadzieja przysypana codzienną
bezsilnością
coraz słabiej się tli....
choć niezmiennie...
spojrzenie w przyszłość
nic już nie niesie ze sobą...
bo tam jest tylko nicość...
choć chcę wierzyć, że to tylko zła
fatamorgana
i gdy mgła opadnie
zalśni cudownie
to, co kiedyś było prawdziwe i ważne...
skrzydła pogniecione coraz bardziej
czy da się jeszcze rozprasować?
uwierz w nas od nowa.....nie staraj się, tylko to po prostu zrób...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.