Rachunek sumienia
Na własnych skrzydłach lata unoszę,
lecz ciężaru bagażu nie czuję,
dni życia białym kamieniem znaczę,
najszczęśliwsze w sercu lokuję.
A te gorsze w niepamięć rzucę,
szat rozdzierać nie będę - nie warto,
kolorem młodości pomaluję,
aby ślady zostały zatarte.
autor
S_LY
Dodano: 2009-07-31 01:19:55
Ten wiersz przeczytano 515 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Szczęścia jest tak mało w tym życiu że w sercu je
lokujesz i na całe wieki to szczęście
zachowujesz.Ładny wiersz
Mądrość do zastosowania od zaraz…
Dobrze jest oglądać się za tym, co dobre,
co radość przynosi i myśli rozgrzewa,
bo sercu, jak mówisz, by mogło oddychać
koloru i pieśni potrzeba jak chleba….
bardzo optymistycznie...podoba mi się ...pozdrawiam
Bardzo przyjemny wiersz stworzyłaś. Ciekawe metafory,
w ogóle to jest coś. Podoba mi się.
LIczya sie tylko te dobre wspomnienia, pozostale warte
sa zapomnienia.
Jesteś pełna optymizmu i tak trzymaj nadal
Odpuszczam Ci moje dziecko, idź i grzesz więcej.
Wierszem.
- zrobiłaś rachunek sumienia....wyspowiadałaś
się........więc ja Cię rozgrzeszam w imię wszystkiego
najlepszego
zgrabny i rytmiczny wiersz tak gdy tylko dusze lato
nie jest tak gorące ale miłe słowa + :)
wymowny wiersz...pozdrawiam
Rezygnacja trzyma, gdy młodość ciała się nie ima.