ramiona
gorzko-słodki posmak pozostał
rozmazane wspomnienia wciąż mamią
byłeś i w przestrzeń rzucane słowa
co wciąż coś znaczą, co wciąż się
błaźnią
jesteś i karmią mnie Twoje spojrzenia,
głuchym i ślepym, tak człowiek umiera
w środku w swym sercu budujesz dylemat
mogłeś pozostać, w przeszłości wciąż
szperam
odchodzę.
liście z drzew spadły i kwitną raz
jeszcze
patrzysz wprost w oczy i szukasz
obłędnie
wciąż po omacku by wracać do ramion
co wciąż coś znaczą, co kuszą, i mamią...
Komentarze (20)
koniec na horyzoncie
Piękny, refleksyjny wiersz! Dobranocki!:))
ale ci dopiekło. ładnie piszesz. czekam na weselszy.
może jakiś blues? :-)))
bardzo ładna treść, ciekawy dobór niektórych rymów
podpisuję się pod komentarzem Wojtaska W
podpisuję się pod komentarzem Wojtaska W
Piękny wiersz, pozdrawiam :)
bardzo dziękuję za ogrom miłych słów:)
Ramiona potrafia utulic, uszczesliwic. Potrafia
rowniez zamknac bardzo ciasno ograniczajac,
kontrolujac ruchy. Wiersz pieknie napisany.
Pozdrawiam.
Czytam z pełnym podziwem bo Twoje myśli ubrane w słowa
tworzą wizerunek Twojej duszy.Pozdrawiam serdecznie.
Piekny wiersz Zamyśliłam się czytając te strofy Wile w
nim walki z samą sobą
Ciagle cierpisz a jednak wierzysz że jeszcze coś
dobrego znajdziesz w tych ramionach które tuląc
jednoczesnie zniewalają i zatrzymują
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładne,to kuszące nostalgiczne wspomnienie w tym
dobrym wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.
Ananke, nie lubię interpunkcji w wierszach. Daję
przecinek wtedy, kiedy chcę żeby był wstawiony. Resztę
pauz niech czytelnik sobie dopowiada ;)
Ładnie ujęta miłość. Wiersz dobrze napisany z życiową
refleksją. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Witaj
Pierwszy raz jestem na Twojej
stronie i z pewnością nie
ostatni. Ten wiersz to nie
tylko refleksja, ale przede
wszystkim piękna poezja w pro-
fesjonalnym wydaniu.
Pozdrawiam-