Ranny kusiciel
Dla tych co nie wstają z pierwszym blaskiem słońca:)
Skradasz się nieśmiało
pod moje okno
między gałęziami
jodły się skrywając
Złotymi refleksami
po parapecie skaczesz
muskając delikatnie
me zaspane oczy
Odejdź psotniku
za wczesna pora
Pozwól mi jeszcze
w mgiełce snu się pławić
Błogi stan duszy i ciała zachowam
tylko mnie nie dręcz
figlarzu zepsuty
autor
jote
Dodano: 2018-03-14 17:01:15
Ten wiersz przeczytano 1519 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
I znów tęsknota za słońcem,
dziękuje pięknie autorce.
Pozdrawiam Jote. O poranku słońce jest najpiękniejsze
bo nie trzeba zadzierać głowy, widzisz je wszędzie.
Fajny ten figlarz i wiersz podoba się
bardzo:)pozdrawiam cieplutko:)