Ratuj
Zrób coś,
co przeszyje moją duszę,
Niech poczuję,
co to znaczy z Tobą być,
Rzuć mnie w zapamiętanie,
pokaż arkana miłości,
Pozwól, żebym znowu uwierzyła
Że nie jestem upadłym aniołem
Bez jednego skrzydła
Pozwól mi się wbić
Zrób coś - ja ginę
Więdnę
Usycham
Tracę siebie
Powstrzymaj mnie
Ratuj
Boże…
Miłości mnie naucz!
Drugi raz.
Ratuj
Z nadzieją... do T.
autor
brillantez
Dodano: 2009-01-05 22:03:06
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wołanie o pomoc.... szukanie nadziei i podjecie walki
z tym całym otaczającym mrokiem. Urzekła mnie tutaj
metaforyka, która wprowadza nas w Twoj świat. Bardzo
dobre poczatki! pozdrawiam +
Wiem, że nic nie wiem... ale do trzech razy sztuka i
trzymaj się wszystko będzie dobrze!!! Pisz wiersze,
pisz, a nie będziesz sama Aniołku!!!
"miłość jest jak cień człowieka(...)a gdy ją gonisz
ucieka" nie przychodzi kiedy byśmy tego chcieli ale
prośby do Boga nigdy nie zawodzą.