Raz dwa, raz dwa!
Pewien dyrektor z Białegostoku
nigdy nikomu nie dał urlopu.
Chciał dać przykład załodze,
skacząc na jednej nodze,
drugą brał zamach na obiboków!
Pewien dyrektor z Białegostoku
nigdy nikomu nie dał urlopu.
Chciał dać przykład załodze,
skacząc na jednej nodze,
drugą brał zamach na obiboków!
Komentarze (38)
A spróbuj w drugim wersie dać :
nie dawał urlopów już od roku.
bardziej się zrymuje.To tylko sugestia.Dobrej nocy.
a to spryciula :)ale kasę za to niezłą brał ;)
Fajny:)
Takiemu nigdy nie dogodzisz.
w.m. dziękuję - warto zmienić - o puencie pomyślę :)
dla przykładu załodze" - może "dając przykład
załodze"?
I przemyśl puentę, bo ona stanowi wisienkę na torciku
Limek:))
kumam, kumam Vick - mówisz, że rymy mało gramatyczne
:) rozumim, rozumim.
msz,
raz marcepani z Białegostoku
wyrosł dość duży jęczmień na oku
kiedy jej rymy diable
powychodziły nagle
w limeryku, wręcz na każdym kroku!
Raz dwa, i fajnie wyszło. Serdeczności.
A ten dyrektor to nie jest wyjątkiem-mnóstwo jest
takich.Pozdrawiam serdecznie.
Znałam takiego,całkiem podobnego:))
Pozdrawiam:)
Super( chciałabym zobaczyć jak skacze)
:)))))))
Dyrektor fabryki przechodzi przez halę i widzi grupkę
nic nie robiących,z rękami w kieszeniach robotników.
- A co wy tu tak stoicie jak takie ch..e?-
-A pan dyrektorze jak taka c..a,ciągle mało i mało.-
świetnie! Pozdrawiam serdecznie:))