REFLEKSJA ODBITA
W smugach dymu wniknął
kalki obraz cicho
niewyraźnie stworzona postać
przystanął na chwilę zasłonił pogłos
oddycham niebieskim
kontur
spłynęła noc wzruszeniem wiersza
odbicie krwistej strugi
wchłonęły róże w czarny punkt
zakołysać rytmem melancholii
czas jak wąż
zaciska gardło
to co nie odbyło się
w radości iskrze mieszka
zimno nawet ognisko
pryska fioletem
światło cieni tańczy
w płatkach śniegu
bo w tańcu jesteś
mówiłeś tym kim chcesz
zasłona zamknęła się westchnieniem
poplątane ścieżki
ten co walczy przegrywa czasem
zamknięta przestrzeń boli jeszcze
przytul się
samotność kocha smutek
Białystok,26.12.2007r. ula2ula
Komentarze (7)
Uli, wpędzisz mnie kiedyś w depresję ;)
Nie każdy samotny jest smutny
nie każdy smutny jest samotny.
Każdy z nas ma czasem trudne chwile
i tylko od nas samych zależy
jak długo one będą mieszkały w naszych sercach.:)
twoje metafory czasami są strasznie ciężkie, tu
zwłaszcza na początku...trochę zaklócają odbiór...ale
wiersz mi się podoba :)
Przeurocze Tęczowe refleksje w drugiego końca Polski,
gdzie patrzy się na całość minionych chwil jakby z
wyżyn wyobraźni, rozliczenie z tym co było...
nasyceniem i treścią życia. Zyczę najpiękniejszych dni
przed Nowym Rokiem.
Te ciche westchnienia, kołysane kolorem, mimo smutku
...przytula
Najbardziej przyciąga nastrój - taki kołyszący,
przejmujący smutek. W sam raz na samotność, co tak go
upodobała.
Bardzo dojrzały, refleksyjny i klimatyczny wiersz.