Robaczywy owoc
Nie chce nie dba żartuje
I tylko to wychodzi
Pytasz jak się z tym czuję
Jak słońce po zachodzie
Jak drzewo bez swych liści
Jak robaczywy owoc
Jak nocą maszyniści
Co pustkę torów chłoną
Jak sad jesienią zimą
Jak termin po ważności
Jak łzy które wciąż płyną
Jak serce bez miłości.
Gregorek, 5.5.22
Komentarze (3)
Wiersz jak zwykle świetny, ale bardzo smutny, może
warto sercu pomóc i rozejrzeć się za kimś, kogo by
pokochało?
Pozdrawiam, miłego dnia życząc.
nie zazdroszczę takiego samopoczucia. Ale pięknie
napisane.
Ale czy chciałbyś taką w odmianie? Super napisane i
dużo smutniejszy teraz jestem. A już bylem..