Romantyczność
W samym środku głuchych borów
Jest mokradło i jezioro
Całe w mgłach.
Iść tam strach!
W tym jeziorze jest na pewno
Zmieniona w żabę królewna.
Marzy, że
Zjawi się
Ktoś, kto żabkę pocałuje
I królewnę odczaruje;
Łamiąc wstręt
Wyrwie z pęt.
A w tym borze, przy jeziorze
Od pół wieku Jaś niebożę –
Stary cap
Szuka żab.
Dziś całował sto bez mała
Lecz królewny znów nie znalazł.
Myśli: Ech,
Co za pech!
autor
jastrz
Dodano: 2020-04-28 09:06:06
Ten wiersz przeczytano 2890 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Już tu byłam ale wróciłam plusa dostawić. (skleroza
nie boli ale nachodzić się trzeba)
Ech - to nie był wcale Jaś
Szukał żab pewien Żuan
Tam w Paryżu żabojady
chrupią bez żadnej żenady
udka z żab
My jednak wolimy schab
zamiast żab.
Pewnie zzieleniał od całowania.
Tak też bywa.
Biedne żaby... ;-)
Oj, teraz wiosna, byle tylko trochę popadało, zaraz
się od żab zaroi po stawach. Może w końcu znajdzie
Prawda życiowa. Oby tylko Jaś był wytrwały, bo często
trzeba długo się naszukać :) Fajowy wierszyk.
Bardzo sympatyczny wiersz i wcale nie naiwny. Ładnie
eksponuje proste ludzkie myślenie.
Pozdrawiam :)
Wiersz wprost sam się czyta. Brawo.
Pozdrawiam :)
Straszny pech :))
Niech nie traci nadziei i dalej całuje cha cha
Fantastycznie. Dziękuję za uśmiech :)
No, popatrz, jak poprawiłam... :)
Miało być np. tak:
"W tym jeziorze jest na pewno
/żaba, która jest królewną/."
Pozdrawiam serdecznie : )
:)) No pech!
Pozdrawiam z uśmiechem :)
Bajka super.
Okazuje się, że o królewnę tak samo trudno jak o
księcia na białym koniu.
Pozdrawiam