Romek i Tomek
Romek z Tomkiem to para całkiem niedobrana,
Przeszkadzają wciąż sobie od rana do
rana.
O ich różnych zwyczajach takie chodzą
wieści,
Że jak żyć mogą wspólnie, w głowie się nie
mieści.
Trybu życia swojego zmieniać wcale nie chcą
I różnymi drogami obok siebie drepcą.
Jeden stale się lęka, drugi się nie trwoży,
Śpiewa pierwszy, gdy drugi do snu się
ułożył.
Kiedy jeden baluje, drugi ledwo człapie,
A gdy ten się ożywi, tamten dawno chrapie.
Jeśli muszą omówić jakąś ważną sprawę,
Niezłą z samym spotkaniem miewają zabawę.
Bo gdy przyjdzie uzgodnić odpowiednią porę,
Jeden wolałby rano, a drugi wieczorem.
U jednego się cieszy coraz większym
wzięciem
Wschód słońca oglądany jeszcze przed
zaśnięciem,
U drugiego przeciwnie, od dawna jest w
modzie
Wstawać jeszcze przed świtem, a spać o
zachodzie.
Na zmianę przesypiają dzionek prawie cały.
Tak wygląda dwustronne przeginanie pały.
Komentarze (33)
w humorystyczny sposob przedstawiles dwoch sasiadow
.... samo zycie hehe niczym Pawel i Gawel..
...samo życie...jak niektórzy w
Rządzie...hehe...pozdrawiam
Zabawne, ciekawe który to ty :-)
pamiętam Pawła i Gawła - ale i ten wiersz mnie
rozbawił -pozdrawiam
Ja utozsamiam sie z tym co wstaje przed switem a moj
maz ten drugi... jakos sie to da pogodzic skoro prawie
40 lat...rozbawiles mnie...pozdrawiam
ALEŻ PONIWCZE! ;) Znając inne wiersze autora z
przekonaniem przyznaję punkt, nie za powalającą formę,
nietuzinkowe metafory, i wyborne rymy. Nie. W ręcz
przeciwnie. Doceniam tych, którzy czasem się bawią
pisaniem :) Ten wierszaczek, rymowaczek to miła
zabawa/rozprawa o pały przeginaniu rzeczywiście do
Pawła i Gawła w nawiązaniu CELOWYM :)
Kiedyś Paweł i Gaweł w jednym stali domku a tu Tomek i
Romek "dwustronnie przeginają pały".
Jak w zyciu..pełnia prawdy...pozdrawiam...
Przydałby się złoty środek, ale jak wszędzie
tolerancja jest artykułem deficytowym. Płynnie
napisane.
Miły wiersz - pozdrawiam
I dlatego doskonale się rozumieją,bo na dwóch
biegunach siebie dopełniają.Gdyby obaj byli sobie
jednakowi,znudziło by ich życie,a Ty byś ich" nie
obsmarował".
Pozdrawiam ciepło.
i tak nie wchodząc sobie w drogę stale się mijają
,jak to często w naszej rzeczywistości
bywa,przynajmniej się nie kłócą.(;
Dla mnie wesoły wiersz,podoba mi się.
Pozdrawiam.
wcale niewesołe to życie, ale puenta jak najbardziej
dowcipna :)
śmieszny, i oto chodziło ;)