Rosarium
Rosarium
linia horyzontu
delikatnie rozmazywała
granicę pomiędzy nocą a dniem
stary pomost usiłował
przypomnieć sobie
smak prawdziwej wody
uginając się pod ciężarem liści
zbliżał się koniec jesieni
lekki powiew rozdzielił
posklejane skrzydła gołębi
zielone płatki miotały odbicia
spowite kryształkiem kurzu
część z nich skleiła
materiał z idealnie gładką
powierzchnią tafli
by w końcu stracić dawną
lekkość
pax...
pax et bonum !
kołyszą fale drewniany różaniec
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.