Róża ma kolce...
Czasami miłość przychodzi nagle,
Nie wiadomo skąd.
Spada na nas jak grom z jasnego nieba.
Czy to miłość od pierwszego wejrzenia,
Czy przemieniona z nienawiści,
przyjaźni,
Nieważne!
Każdego dnia należy ją tak samo
pielęgnować, umacniać,
Odnajdywać w niej coś nowego,
wspaniałego.
Miłość jest jak kwiat.
Małe ziarenko zostaje pewnego dnia
zasadzone
Na dnie Twojego serca.
Pielęgnujesz je,
Podlewasz,
Dbasz o nie,
A ono kiełkuje.
Aż pewnego dnia zamienia się w kwiat.
Ale...
Wystarczy jeden moment,
Chwila nieuwagi,
Zapomnienia,
Jeden dzień bez wody,
A kwiat zaczyna więdnąć.
Po prostu usycha.
Płatki opadają,
Łodyżka zwija się
I powraca do stanu ziarenka.
Może jeszcze kiedyś wykiełkuje?
Jednak może to już nie być ten sam
kwiat,
Lecz róża.
A pamiętaj...
Róża ma kolce.
Komentarze (2)
miłość jak kwiat rozwija się pięknie, lecz także rani
Twe serce miękkie....piękne słowa tutaj czytam, miłośc
w kwiecie jest ukryta........
Jakże urokliwy, mądry wiersz. O miłości, o przemijaniu
jej, o tym, że warto, że trzeba ją pielęgnować. Brawo.
Zauroczyłaś mnie. Pisz...pisz