Roz.czarowanie
Niech gęś ją kopnie w kaczy kuper!
W stalowych butach kroczą smoki,
za nimi żwawo ta smoczyca
ogonem chlaszcze we wszech strony.
Zakłóca mi tym konstelacje
i deliryczny sen wyśniony,
przez moich bogów te zaklęcia
ślę na pożarcie jednej głowy.
Niech gęś ją kopnie w kaczy kuper,
tę niedorzeczną chochlerzycę!
Czymże to pyszni się jak demon?
To ludzki mutant - nie wierzycie?
Bo kto podwładnych dręczy z tronu,
w nieopierzonych wzbudza gniewy,
ci rychło w skrzydłach odrastają,
sortują ziarna, widzą plewy.
Dzisiejsza propozycja jest efektem "neurotycznego" wzburzenia - niepolitycznego, własnego i nie powiem gdzie :) Emocje opadły - wiersz został :)
Komentarze (48)
Emocjonalny tekst z humorkiem:-)
Pozdrawiwm:-)
:)) masz rację Weno, tak to było
przez wersy przepłynęła wzburzona rzeka, wciągając w
głębię niejedną cholerzycę ;)
pozdrawiam z uśmiechem
ha, ha, ha, a to się porobiło, no i jak Was nie kochać
:))) tymczasem lecę zaczyniać prawdziwe ciasto
drożdżowe - obiecałam rogaliki - w kuchni też jest
potrzebna pasja :))- jeszcze raz serdecznie Wam
dziękuję.
Marcepanko! - ja za Grażynką - oczywiście, ze jesteś
"wydrożdzoną" poetką. a moje slowa, ktore zechcialaś
zrozumieć po swojemu(słowa:wiersz jest doskonaly jako
pasja) rozumialem jedynie tak, ze jest doskonałym
ujęciem pasji czyli silnych emocji, których nie
ukrywasz.
Pozdro - jescze raz:)
marcepnako
tak sobie czytam komentarze,
msz to jesteś Poetką,
już się na ną dawno "wydrożdżyłaś":))
Serdeczności, raz jeszcze ślę :)
podzielenie się*
pięknie dziękuję wszystkim moim gościom - za
poczytanie, poświęconą tu chwilkę i podzieleniem się
refleksją - miłego dnia.
Witaj, bardzo emocjonalny wiersz i sugestywny, podoba
sie.
Pozdrawiam serdecznie.:)
ależ Wiktorku - takie mędrkowanie to ja uwielbiam :))
zapraszam częściej i proszę swawolić do woli :) może
tym sposobem, jakimś cudem "wydrożdżę się" na poetkę -
a tak to tylko pasja i już :) dziękuję Ci serdeczne.
Życie potrafi być okrutne :/ Pozdrawiam serdecznie +++
Wiersz Marcepanko jest doskonaly jako pasja. Mówisz,
ze gorący jeszcze. przy lekturze wywoluje mnóstwo
skojarzen, wywwojuję wręcz - nieobecne slowa. Jest jak
drożdże. Jest takim emocjonalnym - poetyckim zaczynem,
że można w nim bez przerwy zmieniać.
Poszdłbym takim torem:warstwa pierwsza - oczywiście
uchwytna )nawet tylko przy usłyszeniu wiersza)powinna
byc nieco bardziej zrymowana. Warstwa druga - powinna
być "wywolwana" przy wnikliwym odczytywaniu -
wywolywana przez skojarzenia, ktorych nie można
zatracić.
W sumie- to w tym wierszu aż bulgocze od skojarzeń. -
jednak to, co nazwalem warstwą pierszą - gdybym byl
autorem - staralby sie dopracować bez szkody dla
warstwy drugiej, czyli tego, co w wierszu bulgocze.
Sorki, za mędrkowanie, ale sama tego chcialaś, zebym
"pochlastał"...
No i naiwny... - wziął się i przykleił - na lep. (- na
lep - na szyję)
Pozdrawiam serdecznie:))
Wiersz dobrze napisany, co nie dziwi, bo tutaj tylko
takie,
z dużym ładunkiem emocji,
nie wiem o jaką smoczycę chodzi, może się domyślam...
Mam nadzieję, że ja się takową smoczycą nie jawię:))
Co do głowy, to jeśli to smoczyca, to jej głowa
odrośnie, nawet gdy będzie ścięta, to się zmutuje.
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę :)
Mnie wiersz nie roz.czarował
Chochlerzyca - fajne słowo
pzdr
aż kipi od złości