Rozkochana małolata
oparta o Twoje kolana
rozglądam się
całkiem zakochana
zamyślona
widzisz to, prawda?
ludzie też
myślą: „to ona”
ty to wiesz...
...mimo upadków
nie będę się wlec
chcę z Tobą za rękę
przez życie biec
...mimo upadków
ja - małolata
chcę uciec z Tobą
na koniec świata
I iść przez życie, tak twarzą w twarz. To Tobie ufam...to Ty mnie znasz.
Komentarze (3)
no, no, no... nie myśl, ze to w rewanżu, ja w ogóle
bardzo rzadko komentuję, ale ten wiersz zdecydowanie
się wyróżnia z "płaszczyzny" bejowej... Druga zwrotka
- najświetniejsza, bardzo przekonywująca, kilka razy
ją czytałem i za każdym razem to samo odczucie...
pięknie! Jednak, czy dla zachowania rytmu nie lepiej
było w ostatnim wersie dać "na koniec świata"?. Ale
może nie mam racji, jestem tylko człowiekiem...
Ogólnie na piątkę z plusem!
Słodki jest ten wiersz, pełny niepowtarzalnego
uroku... Bardzo przyjemnie się czyta...
urocze wyznanie małolaty, lekki wiersz dla
czytającego.