Rozkosznie
Na zielonej trawce
w fioletowe groszki
położyłam głowę
zamykając oczki
rozłożyłam dłonie
czując się jak w niebie
wdychając aromat
słodki wonny kwiat
spojrzałam przed siebie
w nagim nieboskłonie
pęk świeżych promieni
przemknął mi po skroni
byłam tutaj sama
ja i ta natura
a nademną góry
śnieżnobiałe chmury
było tak cudownie
jak w rajskim edenie
zatopiona w sobie
myślałam o tobie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.