Rozmowa z K*
W pączku kwiat ukryty, w zieloną osłonę
jeszcze ubrany
gdy wydobędzie się z ciasnej sukienki,
soczysty i piękny
kolorem przyciągnie owadów rój cały,
zapachem omami.
Boska Lilia-Ladacznica dla dłoni i oczu
pożądana,
dla serca w cichym westchnieniu, w nocy
czerni
ukryta przed tłumem, którym rządzi
podbrzusze.
Jestem podwiązką na pończosze dla oczu i
dłoni,
jestem tylko mięsem na sprzedaż, tak mnie
stworzył
pewien Poeta, któremu zabrakło puenty.
Czasem stoję zmarznięta na ulicy,
zapomniałam już
jak wyglądają róże.
Nim spóźniony Poeta wróci do żony, która
jak smutna róża
pomiędzy kartkami, zatrzyma się czasem przy
drodze
by poczuć jaki smak ma 5
minut_______przesłania...
24.08.2006 rok
Komentarze (5)
To piękny wiersz.
Niedobry Poeta:)) Smutno u Ciebie morgano, ale z
przesłania można wiele wysupłać:) Pozdrawiam
około-wiosennie:)
Poeta, któremu zabraknie puenty - łamie pióro.
Poeta, któremu zabraknie puenty - łamie pióro.
Faktycznie smutno tu dzisiaj,
lecz zycie wciąż nam zmienia oblicza!
Pozdrawiam!