Rozmowa z...
Zosiu gdzie jesteś?
Czy nadal błądzisz po drugim brzegu?
A może idziesz ścieżką do tronu
Chrystusa zmartwychwstałgo?
Chciałabym wiedzieć lecz nie odpowiesz.
Umilkł telefon, nieważny email,
a moje oczy wpatrzone w niebo
płoną modlitwą wieczną za ciebie.
Trudno zapomnieć, tyle zrobiłaś -
darzyłaś dobrem większym niż miałaś.
Tak zawsze chętna mimo niemocy,
gotowa wesprzeć, schować w ramionach.
Twój czas przeminął, poszłaś w zaświaty
-
trudno mi zgłębić tę tajemnicę.
Kiedyś po śladach pójdę za tobą.
Ale czy wyjdziesz? Gdzie jest granica?
Komentarze (27)
Wzruszyłaś.
Pozdrawiam, Celinko :)
Witaj Celinko. Pieknie splotlas pamiec o kims bliskim
i tym Kim byl dla Ciebie z watpliwosciami kazdego
czlowieka co bedzie po... Bardzo przemawia do mnie ten
wiersz, jest taki ludzki a jednoczesnie
niezwyczajny... Moc serdecznosci.
Bardzo interesująca rozmowa.
tęsknię za każdą chwilą
która się zdarzyła
w wysrebrzonej krainie
światłem księżycowym
pod dachami gdzie krwawią jaśminy
gdzie pagórki subtelnie spłaszczone równiną i...czekam
Kłaniam się uśmiechając(:
spotkamy ich
gdy granicę przejdziemy...
+ Pozdrawiam
Dobry wiersz o przemijaniu,
ten głuchy telefon jest bardzo wymownym symbolem
odejścia.
Serdeczności Celinko przesyłam:)
Celinko szukaj żywych, nie umarłych. Zdrowia życzę :)
Trudno nam się pogodzić z czyimś odejściem.
Ciekawe i wciągające :) Podoba mi się :) Pozdrawiam
serdecznie +++
wzruszająca rozmowa. jestem pewien, że tam w
zaświatach nasze wiersze są czytane. Twojej Zosi
pewnie łezka popłynęła.
pozdrawiam, zdrowia życzę :)
Wszyscy się kiedyś tam spotkamy
Pozdrawiam Serdecznie
ciekawe pozdrawiam