Rozmowa z Panem
Posyp stół brokatem,
nałóż pełną miskę
surowego szczęścia.
Poproszę o dużą łyżkę.
Wino w różowej barwie
pasuje do nowych okularów.
Usiądź blisko mnie,
nie dam ci uciec znów.
Miło z tobą pogawędzić
o gorszych czasach.
Czy możesz je odmienić?
Uczynisz to w mych snach.
Boże, możesz zrobić to teraz?
Widzę siebie oczami miłości.
Moje ściśnięte serce się otwiera.
Wewnętrzne dziecko doznaje czułości.
Przytulasz mnie z troską, Panie.
Łzy płyną po pobrużdżonych policzkach.
Czas na pasję, ukrytą głęboko na dnie.
Niezastąpioną w życiowych potyczkach.
Dziękuję za twe dary, wykute z cierpienia.
Komentarze (5)
Podobają mi się zawarte w wierszu refleksje.
Bóg jest miłością i nigdy nas nie zostawi samym sobie.
Świetny wiersz☺
Ładna refleksja skłaniająca czytelnika do przemyśleń
nad wartościami życia.
Pozdrawiam:)
Bog nasz przewodnik pozdrawiam
Bóg zawsze obok, nie zostawia nas w potrzebie.