Rozmowy z synem - (OPAKOWANIE)
z cyklu: z chochlikiem w oku
Synek mi przedstawia: moja narzeczona
i szepcze do ucha: może by tak żona ?
Musisz mi powiedzieć jakie jest twe
zdanie
przecież chyba widzisz.
Cóż widzę - opakowanie.
Opakowanie niestety mówi nam niewiele
A do tego synku dzisiaj widzisz cielę.
No dobrze, niech będzie nawet że jałówka
Ale pomyśl, jutro to już będzie krówka
I lepiej nie myślmy co będzie pojutrze.
Załóżmy, że krówka tylko w twoim futrze.
Więc opakowanie synu to kryterium żadne
Chociaż złudnie cieszy kiedy bywa ładne.
Lecz tutaj pamiętaj, że w życiu tak bywa
Każde opakowanie kiedyś się zużywa
A gdy jest zbyt ładne no to obcych kusi,
Więc dlatego synku przyjrzyj się mamusi.
Może i gdzie niegdzie czegoś jej brakuje
Ale pierze, sprząta, do tego gotuje.
Funkcje podstawowe wszystkie ma włączone
I takiej kobiety poszukaj za żonę.
Synek się zapocił, w oczach przerażenie
Wiesz tatusiu bąknął to ja się nie żenię
26.01.2008

miech

Komentarze (14)
Mocny humor, szczere przesłanie opakowanie:)
:P mocne heh to w takim razie ja tez sie nie spiesze
Hahha - rewelacyjne przesłanie i wspaniale oddane
przerażenie syna. Klasa:)
Dla mnie fatalne spojrzenie na kobiete
przedmiotowe....feeeeeeeeeeeeeee
Bywało odwrotnie: syn, taki trochę mamisynek, ojcu
tłumaczył, że ta jego dziewczyna jest taka fajna,
zupełnie podobna do mamy; na to ojciec z przerażeniem
- synu, nie żeń się... Tu zupełnie odwrotna sytuacja.
Ogromny plus za zabawną i dobrze przedstawioną
historyjkę...
genialnie i z morałem. +
No wreszcie się uśmiałam :) Wspaniały wiersz dla syna.
Poprosze kopię dla mnie:)
Wspaniale podany, wciągający i pełen racji.
Oj tatko, tatko; miast pocieszyć syna i być
drogowskazem, on postraszył co sił i jakby rozkazem -
w kawalersim stanie ostać . No to wnuków chyba się
nie doczeka.
dla mnie bomba - humor... życie... rada...
pokolenie... całość tworzy bardzo udany wiersz.
wiersz ogólnie,dobry,poprawny i spełniające wszystkie
normy.tylko jakoś tak mnie zasmucił, fakt, że nie
wolno sądzić tylko po "opakowaniu" ale czy kobieta
jest wartościowa tylko dlatego, że sprząta i gotuje? W
takim razie mężczyźni w ogóle nie są wartościowi:/
Powiem tak...funkcjonalne spojrzenie na
rzeczywistość....ciekawie i z humorem
Super fraszka: zarówno opakowanie , jak i jej
wnętrze!! hi..hi..
Mała literówka w słowie - przyjrzyj, i data na końcu
wiersza jeszcze w wymiarze astralnym czyli
przyszłościowym...
Wiersz naprawdę udany, podoba się , jakże Cię rozumię,
sama mam syna choć jeszcze nie całkiem dorosłego do
żeniaczki, jak się to zwykło mówić....
Będę pamiętała Twoje przestrogi a wierszyk wydrukuję
dla syna, na przyszłość!
Sympatyczne, dowcipne widzenie swiata. Jednak chyba
sam będzie musiał dokonać wyboru..