Różnica...
Kątem oka spoglądam
Na cierpienie i zło
Nie reaguję
Do wszystkiego można się przyzwyczaić...
Pytałeś mnie kiedyś
Kim jestem
Odpowiedziałam
"Tym, kim Ty nigdy nie będziesz"
Zapytałeś dlaczego
Czy teraz widzisz?
Gdy patrzę na Twe martwe ciało
Zamknięte oczy...
Gdy trzymam Twą lodowatą dłoń
Rozumiem, jakie między nami są różnice
Ty miałeś uczucia...
Odchodzę...
Nie płaczę...
autor
zagubiona_90
Dodano: 2006-12-11 22:05:05
Ten wiersz przeczytano 428 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.