Różowe światło
.... i w świetle nocy Twojej urody blask,
który trzepotał
i moje sny bez których Ty zwyczajnie już
nie kochasz
obłoki różowe są bez przeszkód chcę je
widzieć
lecz tylko wtedy gdy Ty ze mną chcesz je
widzieć
i mimo naszych łez jeszcze na siebie
trafiamy
chcemy patrzeć wstecz nie patrząc na te
rany
tulisz mnie, to tylko Twoje słowo
chcesz bym pamiętał Cię ubrany na różowo
tym lepiej będzie dla nas gdy oczy twoje
zamglone
a moje oczy zwyczajne nie spełnione
odwróć się, odejdź, idz prosto nie zwlekaj
proszę tylko to, już nigdy na mnie nie
czekaj
Komentarze (1)
Dobry, smutny wiersz.
Poprawiłabym jednak nieco drugą strofę, bo każdy
wiersz kończy się tymi samymi wyrazami i nie brzmi to
zbyt efektownie.
Ogólnie mi się podoba ;)