Rozpacz.

Nieodwzajemniona miłość to wieczna udręka i ciągle
otwarta rana...szczęśliwy ten, którego to szczęście
ominęło...
Pozdrawiam ciepło Tesiu :)

Czytając kolejny Twój wiersz widze rozpacz u
Ciebie...nic nie mija...głowa do góry, wiecznie tak
nie może byc, nie można się pogrążać w rozpaczy to
wróży tylko depresje...nigdy nie wierzyłam w prawdziwą
miłość, widocznie się myliłam

krzykiem rozpaczy jest Twój wiersz, może jak
wypłaczesz swój ból, czas zagoi rany, pozdrawiam

Bardzo smutny wiersz. Widac, ze wiele "kosztowalo" cie
to wyznanie... Podobno w zyciu najgorsza jest
samotnosc i takie stanie w miejscu, bo zyjesz dopoki
do czegos dążysz...

Życze Ci abys znalazla swoj sens i ktos pokazal Ci ta
lepsza strone szczescia

w każdym wierszu pokazujesz Nam jak bardzo cierpisz z
powodu niespełnionej miłości.... byłam kiedyś w
podobnej sytuacji,ale to już przeszłość....teraz
jestem szczęśliwą żoną i mamą i doceniam to co
mam.Życzę Ci pięknej miłości :) wiersz jak zawsze
poruszył mnie duży +

tess wyjdz ponad rozpacz..swej duszy cierpienie zmknij
w kamieniach przeznaczenia zmien swiat otul sie w
magię i zycie swe zmieniaj..tyle miłosci ile dajesz
swiatu...tyle w tym cierpien duszy ..poety głos co
zmienia rozpacz wtecze tyle niemych
wzruszen:):)pozdrawiam i nie przesadzaj ..jestem nikim
nic nie wartym na wpoł chyba jeszcze zywym:):):)

Bardzo ciężko robi się na sercu kiedy czyta się takie
słowa o takiej miłości i cierpieniu...ale uwierz mi
,że jeszcze wszystko będzie dobrze...prawdziwa miłość
nie umiera ...a jeśli nie była prawdziwa nie warto po
niej wylewać łez.Jest tyle samotnych serc ...
wystarczy je odnaleźć ...a może jest bardzo bardzo
blisko Ciebie.Pozdrawiam Cię serdecznie

Życie jest męczące i podłe często okrutne i głupie w
swej bezduszności i braku skrupułów

Jednak każdy słoneczny poranek i każdy ciepły letni
wieczór przekonują że nic piękniejszego nie mogło nam
się przytrafić
pozdrawiam
Nosa do góry

Kochana jeszcze zaświeci Ci słonko uwierz -
pozdrowionka ;))))

Podziwiam Twoja wielka milosc...nie kazda kobieta jest
zdolna kochac chociaz wie, ze to nie ma sensu. Twoj
wiersz jest dowodem , ze istnieje jeszcze wielka
milosc do konca...Tessko, szczerze podziwiam.

W każdym wieku potrzebujemy ciepła, miłości, wypłacz
swoje serce ale nie zamykaj drzwi nadziei, nieraz
potrzebujemy pobyć sami w bólu, ale gdy jest on za
duży lub trwa za długo potrzebujemy pomocy, rozmowy,
terapii, albo np. napisania wierszy, rozumiem to.

zaplątanie rozpacz otwieranie powtórne ran Tylko
dystans spojrzenie z boku z ręką przyjazną wyciszy i
da smutek wybawienie i siłę aby dalej walczyć dalej
Piękny wiersz napisałaś wzruszył mnie bardzo
oszczędność słów jest zaletą wiersza Dobry jest +
Pozdrawiam ja też w różowych/Uśmiech/

Ważne że się z nami podzieliłaś tym i że to odczuwasz.
Proponuję postawę spokoju w chaosie. Przetrwać na
razie tylko bez miłości.
Po co samemu potęgować ból. A to się znów rozbudzi.

przepiekny wiersz... życzę aby wszystko w Twoim życiu
się poukładało. Głowa do góry-wbrew wszelkim
przeciwnościom.

Rany kiedys czas wygoi,ale lizny pozostana:(