Rozpacz
skoro rozpacz to zrozpaczonym
Mam w sobie zgniliznę pokoleń,
smród próżności,
niespełnione miłości,
Moja dusza pocięta żyletką nihilizmu.
Targowiska pożądania straszą szarością
odrzucenia.
Jestem jednym wielkim dudnieniem
niezrozumiałych zachcianek.
Nie mam na kogo wylać pomyj rozczarowań.
Nie mogę znaleźć wystarczająco obelżywych
wyzwisk,żeby rzucić nimi w Boga, który
przecież nie istnieje,
Beznadziejność moich pragnień trafia na
próżnię niewiary w istnienie szlachetnych
uczuć.
Wiara w czynienie dobra, rozbija się o
wszechobecną realność podłości.
Komentarze (9)
Nie rozpaczam, ale z ochotą przeczytałam. Mocne słowa,
ciekawa treść, 'kompletna załamka'. Chroń mnie Boże od
takiego stanu. Pozdrawiam autorkę:)
poczułem chłód ale życie to nie tylko radość i ciepło
pozdrawiam
dziękuję wszystkim za komentarze. Nie chodzi o to, że
teraz mogę mieć problemy. Te stany, ktore opisuję, na
szczęscie są już za mną , a znając zycie i przede mną.
Sama czytając to teraz jestem zdziwiona, że byłam w
tak złym stanie. Ale byłam i pisanie o tym było
pewnego rodzaju ujsciem i jesli mozna tak powiedziec
pomagało , jak awantura. To po prostu wyrzucenie z
siebie niedobrych, złych emocji. Chcę tylko
powiedzieć, że oprócz wiary, nadzieji i miłosci, są
też w nas złe, podłe i brzydkie myśli.To też my. A
może dopuszczenie ich do siebie, wypowiedzenie na
głos, pomoze nam w zebraniu się w sobie, zeby znależć
siłę do dalszego funkcjonowania. pozdrawiam serdecznie
Dobrze wiesz co jest nie tak, a to pierwszy i milowy
krok, teraz wystarczy tylko stawiać następne -
pewnie i we właściwym kierunku, Rozpacz to stan
emocjonalny, podobnie jak wiara i nadzieja, jesteś
zdolna do wywołania w sobie tych stanów, tylko trzeba
chcieć to zrobić nie zasłaniać się beznadzieją.
Nadzieja jest w nas i to nie jest wyświechtany
frazes! Nadzieja i złość, miłość i strach, próżność i
wiara, wszystkie stany emocjonalne są w nas, od Ciebie
i tylko od Ciebie zależy który dopuścisz do głosu.
Wybierz miłość, wybierz wolność, spokój i pogodę...
Bardzo zimny wiersz. Zycie czasami prezentuje nam złe
dni, ale są też i dobre, pozdrawiam
Bardzo zimny wiersz. Zycie czasami prezentuje nam złe
dni, ale są też i dobre, pozdrawiam
"Mam w sobie zgniliznę pokoleń..."
Aby pozbyć się tzw. 'naznaczenia' należy posprzątać
inwentarz jaki otrzymało się w spadku. A kiedy krok po
kroku dokona się porządku nie wolno pozwolić by
powrócić dawny bałagan. Inaczej całe życie będzie za
nami ciągną się smród inwentarza. Podajesz w słowach
zwątpienie w Boga, może i on realnie nie istnieje, ale
zapewniam Cię wiara czyni cuda, a jeśli teraz czytając
me słowa uważasz, że w nic nie wierzysz, to odnosisz
sukces, bo wiara w NIC jest samoistną wiarą, której
tylko my sami nadajemy kierunek...dobry lub zły
:)Pozdrawiam serdecznie, mimo, iż zimy to piękny
przekaz :)
zimno i dreszcz mnie przeszyły
wiem ,że nie masz siły
Bóg rozpatrzy i zaraz będzie raźniej
pozdrawiam :))
o Boże - rozpatrz! to koniecznie :))