Rozterki
Zagubiona w problemach,
zawieszona w marzeniach,
staram się wszystko wygłuszyć,
chaos z głowy wyrzucić.
Zapomniana w nicości,
niewidzialna w swojej szczerości,
totalnie niezrozumiana,
wiecznym próbom poddawana.
Wsłuchując się w ciszę wieczoru,
smakując decyzję mojego wyboru.
Proszę o zrozumienie oraz małe
wyjaśnienie.
W chwili lekkiego wytchnienia,
w czasie nagłego przebudzenia,
otworze oczy i powiem
dam radę.
Komentarze (7)
Może szczerość nie jest w cenie, ale ja ja popieram.
Pozdrawiam :)
Myśl jest. W odbiorze przeszkadzają zbyt proste rymy
(banalizują przekaz).
Trudno dziś spotkać kogoś, kto z empatią nas
wysłucha...brak zrozumienia przez otoczenie bywa
bolesne i izoluje...ciekawy wiersz :)
Pozdrawiam
ciekawe
dziś trudno być sobą i nie podpaść w konflikt z
otoczeniem...
Może lepiej nie zamykać oczu, Tysko. A tak poważnie,
trzeba iść do przodu na przekór wszystkiemu i
najlepiej z podniesiona głową.
Smutne to zagubienie, szczerość nie jest w cenie, wiem
coś o tym,
a ludzie wolą kłamców, w zwątpienie można popaść gdy
przebywa się wśród ludzi pełnych hipokryzji, którzy
udają miłych, a za moment też udają, że wcale ciebie
nie widzą, ludzie są niestety często wredni, na
szczęście nie wszyscy, czasem buźka anielska a w
środku samo zło, niestety.
Pozdrawiam, miłego wieczoru życzę, bardzo rozumiem
Twoje rozczarowanie Autorko, bo też takowe miewam.