Rozważania w noc sylwestrową
Może godzina, albo już mniej,
A taki bagaż, tyle wspomnień
I tak się boję, chociaż wiem,
Że się nie uda nie zapomnieć.
Jeszcze zaledwie parę minut
I północ, nowe przeznaczenie
I zbliża się wciąż nieuchronnie
Przekleństwo czasu – zapomnienie.
I znowu jestem o rok starsza,
Pewnie mnie strzyknie tu i tam,
Przybędzie jakaś nowa zmarszczka
Do tej kolekcji, którą mam.
I co? Załamać mam się może?
A guzik! Nie! Przenigdy w świecie!
Dopóki młodą duszę noszę,
Mnie wśród smutasów nie znajdziecie!
Komentarze (3)
Dziękuję Basiu i pozdrawiam Cię serdecznie! :)
piękna refleksja ,tak trzymaj
pozdrawiam z pogodą ducha :))
piękna refleksja ,tak trzymaj
pozdrawiam z pogodą ducha :))