RR
drżały dłonie
wznosiły się serca
gdy blues płynął
prosto z głębin smutku
ból jest tak blisko
kołysze do snu
nie starcza
dni by uciec mu ..
pod skórą słychać szloch
niezrozumianych spojrzeń
powoli chudł
ale gdy śpiewał układać mógł
z łez płaszcz złocony
u swoich stóp...
kiedy zamykasz oczy
czasem widać gwiazdy
"nic nie boli tak jak życie"
uciekłeś
aby inni mogli się odnaleźć
genialny dźwięk
wypływał z ust
wypływał z niego...
niektórzy mówią że od pomocy
wolał placebo..
pewna gazeta, mała wzmianka
a dla mnie wtedy
pękło niebo
Komentarze (3)
pękło niebo skąść to znam? hmm" zmazała się farba z
sufitu najdalszego"
z przyjemnością zagłosuje na ten wiersz, a Rysiek
byłby nim zachwycony...bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam Aga:)
Piękny wiersz tak wtedy niebo jest postrzępione bo
smutek to uderzenia bez przerwy w serce Duży plus
Ładna poezja Pozdrawiam:)