Rzeka
Pieniste fale
Agresywnie biją
O piaszczysty brzeg
Podrzucając krople do góry
Jak na trampolinie
Patrzę tam
Gdzie ziemia scala się z niebem
Wystarczy się odepchnąć
Zmęczonymi już stopami
I czekać na drewnianą łódkę
Oddycham niejednostajnie
Loch Ness syczy
Pod opuszczonym wiaduktem
Rozłożyłam ramiona
Na wschód i zachód
Zgasła latarnia północy
Zasłaniająca południe
A wystarczyło być
Na odpowiednim równiku
Klaudia Gasztold
Komentarze (5)
Iście epicka "lekcja" geografii. Ciekawie.
świetny tekst.
Ciekawa refleksja. Ponieważ równik jest jeden, nieco
dziwnie brzmi dla mnie ostatni wers, ale to pewnie
tylko mój problem z odbiorem. Miłego dnia:)
Tak, to bardzo istotne, aby byc we wlasciwym miejscu i
czasie.
Podoba sie klimat.
Pozdrawiam cieplo. :)
Ciekawie, poetycko, nietuzinkowo.
Pozdrawiam wieczornie :)