Sąd wojenny
Powstań żołnierzu
Z okurzonego krwią bruku!
Czym żeś zawinił,
Że skazany na sąd wojenny
Idziesz z opuszczoną głową?
Twoją winą chyba
Tylko pierś zraniona
I słowo honoru,
Którego tak zaciekle bronisz.
Powstań żołnierzu
Z okurzonego krwią bruku!
Czym żeś zawinił,
Że skazany na sąd wojenny
Idziesz z opuszczoną głową?
Twoją winą chyba
Tylko pierś zraniona
I słowo honoru,
Którego tak zaciekle bronisz.
Komentarze (2)
żołnierze to marionetki, za sznurki pociągają ci z
"góry"...niestety...
Smutny wiersz...
dobry wiersz dramatyzm i rzeczywistość Na tak!